Siema wszystkim. Nie lubię się sprzeczać. Zwykle określam każdą niesnaskę jako nową lekcję i wymianę poglądów. Ostatnio miałem dość intensywny spór o to, który polski artysta ma najwięcej wyświetleń na YouTubie. Otóż rozważaliśmy wiele opcji, od klasów Ich Troje, Lady Pank itd. W końcu oni na rynku muzycznym są najdłużej, więc byłoby to całkiem logiczne gdyby ich utwory należały do tych najpopularniejszych. Czytaj dalej
Co ten KęKę wyprawia, to ja nie mam pytań. Ten raper w mainstreamie pojawił się jak grzyb po deszczu, czyli znikąd. Nieznany ex-listonosz zadomowił się jednak od pierwszego wypuszczonego singla na kanale ProstoTV. KęKę w tym momencie ma na swoim koncie trzy legalne płyty: ”Takie rzeczy” (złota płyta), ”Nowe rzeczy” (podwójna platyna), “Trzecie rzeczy” (podwójna platyna), wizytę w Prosto oraz założenie własnego labelu Takie Rzeczy.
W tym momencie wychodzi jego ep’ka z młodym raperem o pseudonimie. KęKę wziął pod swoje skrzydła. “Basement DIsco”, bo tak jest zatytułowana, to wspólny projekt nagrany z radomskim nawijaczem o pseudonimie Hase. Produkcja zawiera 6 premierowych singli, które są zrobione na nowoczesnych beatach idealnie pasujących do mainstreamu. Warstwa liryczna jest jednak na bardzo wysokim poziomie, co często fajnie przejaskrawia typowe bangery. Zabawa słowem nadaje jeszcze większego kontrastu, dzięki czemu dostaliśmy bardzo lekki produkt, który jednak pozostawia po sobie wiele w głowie słuchacza.
Po tym materiale jestem w stanie spokojnie stwierdzić, że KęKę jest mistrzem refrenów. Sądziłem, że po “la la la la la la la la la śpiewam sobie” niczego lepszego już nie wymyśli. Na tytułowym kawałku epki pobił jednak samego siebie i nawinął “Bam, biri-bam, biri-bam, bum, Bam, biri-bam, biri-bam, bum, Bam, biri-bam, biri-bam, biri-bam ,Dobry refren jest, nie? W chuj!” No i trudno się nie zgodzić, bo ten refren jest miazgą 😀
Początkiem roku poszła informacja, że Gang Albanii, w składzie Popek Monster, Rozbójnik Alibaba oraz Borixon, zostali obdarowani odznaczeniem diamentowej płyty za album “Królowie Życia”. Nie ma co się dziwić, w końcu sprzedali bardzo dużo płyt. Co więcej, pod ich klipami było bardzo dużo wyświetleń, za które także liczą się do sprzedaży krążków. “Kokainowy baron“, “Dla prawdziwych dam“, czy “Klub Go Go“ to milionowe produkcje. Ilość 2500 szt. streamingów któregokolwiek z tytułów albumu jest równoznaczna ze sprzedażą 1 albumu CD lub DVD audio.
Można wiele zarzucić projektowi Gang Albanii, ale na pewno nie to, że jest to ogromny sukces. Dużo osób zarzuca Gangowi Albanii, że nie jest to rapowy projekt, może i to prawda, ale to dalej część hip-hopu i cieszy fakt, że drugi raz w historii polskiej muzyki diament powędrował właśnie do tego środowiska. Projekt ma także na swoim koncie podwójną platynę za album “Ciężki Gnój”.
Jestem ciekawy, czy uda się także temu tytułowy uzyskać kiedyś najwyższe odznaczenie Związek Producentów Audio-Video. Borixon w tym momencie, jako jedyny raper może pochwalić się dwiema diamentowymi płytami! Wielu mu tego zazdrości, a mi się wydaje, że komu jak komu, ale jemu się mocno należało. Gdybyście mogli jakiemuś artyście dać diament za jakąś płytę, to kto to by był i jaki tytuł? Dajcie znać w komentarzach!
Ostatnio uświadomiłem sobie, że Borixon wydał w tym roku swoją ósmą solową płytę! Stawia go to w czołówce raperów jeżeli chodzi o ilość krążków na swoim koncie. Koktajl, bo tak nazywa się album, to tak jak sama nazwa wskazuje totalna mieszanka gatunkowa. To chyba najbardziej odważna produkcja warszawskiego rapera znanego z Wzgórza Ya-Pa 3, Gib Gibon Składu, czy Gangu Albanii.
Na najnowszą płytę raper zaprosił Reto, Żabsoan czy Zetha oraz producentów – Pln.Beatz, SecretRank czy Kubiego. Pomimo tych ksywek nie można stwierdzić, że to album newschoolowy. Jest tutaj wszystko, czyli każdy znajdzie coś, co mu siądzie. Borixon ostatnie lata przeżywa na grubo. Stał się jedynym raperem, który na swoim koncie ma dwie diamentowe płyty przyznawane przez Związek Producentów Audio-Video. Borixon to także twarz New Bad Line. NBL to label płytowy zrzeszający wprawdzie jego i Reta, ale ogólnie współpracujący z wieloma młodymi raperami. Dodatkowo raper Borixon prowadzi sprzedaż ubrań, co wychodzi mi na dobre.
Może bezproblemowo robić muzykę,a przy tym zarabiać bez większej spiny hajs, co daje mu totalną niezależność artystyczną. Polecam najnowszy krążek rapera, Borixon pokazuje na nim całego siebie. Mało na scenie tak autentycznych raperów, bez ogródek mówi o swoich przemianach, o tym jaki kiedyś był i dlaczego. Dzięki temu jest nam łatwiej zrozumieć pewne zachowania. Borixon – dzięki za kawał dobrego rapu!